Adasiowi żadne kosi, kosi, brawo, papa czy inne takie w głowie. O nie! Adaś idzie pod prąd, woli naśladować dorosłe czynności, no bo czy ktoś widział, żeby rodzice robili papa na do widzenia...? No chyba nie. A brawo...? Może w teatrze :-)
A zatem Adaś rozmawia przez telefon mówiąc "halo", gdzie h i l są nieme. Aaaaooo! Rozmawia też przez domofon, nauszniki, rękę, pilota....
Rozładowuje pralkę i zmywarkę a także czyści podłogi, ręką, pieluszką, koszulką... Sprząta wszystko z podłogi, okruszki, skarpetki, zabawki, piasek...
Tylko co to mówi o naszej rodzinie. Tata ciągle gada przez telefon a mama sprząta :-\
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz