Świetnie to rozumiem. Ja z synkiem teraz też jak najwięcej czasu spędzamy na dworze. A bose stópki u dzieci są urocze.
Chociaż podczas naszej wizyty nad morzem, Adas nie dał sobie zdjąc bucików. Czyżby był tam inny piasek niż na placu zabaw? Owszem biegaliśmy po piachu i falach, w butach...
Świetnie to rozumiem. Ja z synkiem teraz też jak najwięcej czasu spędzamy na dworze. A bose stópki u dzieci są urocze.
OdpowiedzUsuńChociaż podczas naszej wizyty nad morzem, Adas nie dał sobie zdjąc bucików. Czyżby był tam inny piasek niż na placu zabaw? Owszem biegaliśmy po piachu i falach, w butach...
OdpowiedzUsuń