niedziela, 12 sierpnia 2012

Pół roku

No i wróciliśmy z tej naszej eskapady europejskiej. Szybko minęły nam te dwa tygodnie. Nie tylko te dwa, podczas wyjazdu Adaśko skończył pół roczku, wypadała też nasza trzecia rocznica ślubu. A pomyśleć, że rok temu próbowałam dojrzeć mój ciążowy brzuszek, który jakoś nie chciał się za bardzo zaokrąglić na początku.
Przez te pół roku z malutkiej istotki, która nie potrafiła się nawet sama przewrócić, i zostawiona w danej pozycji leżała tak, dopóki jej nie przekręciłam, wyrasta indywidualność. Nie tylko sama przekręca na wszystkie możliwe sposoby, podpełzuje sobie troszkę, to jeszcze się złości jak coś nie do końca mama zrozumie.
Fajnie być mamą, chociaż oczy się zamykają, bo drzemkę wykorzystuję na bloga i buszowanie po sieci. 

6 komentarzy:

  1. Czego Wam życzyć...?? Kolejnych lat, nie trzech, tylko trzydziestu trzech ;) spędzonych wspólnie w miłości, zdrowiu wzajemnym szacunku oraz wierności :D
    A Adasiowi na te pół roku szybkiego, bezbolesnego wyjścia ząbków, samych smacznych zupek, papek, soczków, które zapewne zaczyna kosztować oraz wszystkiego czego dla niego Wy sami pragniecie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. dziękuje bardzo w imieniu swoim i rodzinki :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciocia Katarzyna i Wujcio Majkel rówżnież życzą wszystkiego dobrego i już nie mogą się doczekać pierwszych Adasiowych ząbków :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Najlepszego dla Adasia :)) 6 miesięcy to piękny wiek ;)

    OdpowiedzUsuń