Przez te pół roku z malutkiej istotki, która nie potrafiła się nawet sama przewrócić, i zostawiona w danej pozycji leżała tak, dopóki jej nie przekręciłam, wyrasta indywidualność. Nie tylko sama przekręca na wszystkie możliwe sposoby, podpełzuje sobie troszkę, to jeszcze się złości jak coś nie do końca mama zrozumie.
Fajnie być mamą, chociaż oczy się zamykają, bo drzemkę wykorzystuję na bloga i buszowanie po sieci.
Czego Wam życzyć...?? Kolejnych lat, nie trzech, tylko trzydziestu trzech ;) spędzonych wspólnie w miłości, zdrowiu wzajemnym szacunku oraz wierności :D
OdpowiedzUsuńA Adasiowi na te pół roku szybkiego, bezbolesnego wyjścia ząbków, samych smacznych zupek, papek, soczków, które zapewne zaczyna kosztować oraz wszystkiego czego dla niego Wy sami pragniecie ;)
dziękuje bardzo w imieniu swoim i rodzinki :-)
OdpowiedzUsuńCiocia Katarzyna i Wujcio Majkel rówżnież życzą wszystkiego dobrego i już nie mogą się doczekać pierwszych Adasiowych ząbków :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy i kibicujemy w nowym biznesie :-)
UsuńNajlepszego dla Adasia :)) 6 miesięcy to piękny wiek ;)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :-)
Usuń