No i stało się. Mama ugotowała pierwszą zupę dziecku. Do tej pory w menu znajdowały się głównie dania słoiczkowe. Ale od 11 miesiąca maluchy są gotowe na obiadki dwudaniowe. Pomysł był taki, żeby zupkę gotowała mama a drugie danie... Gerber.
Posiłek zakończył się klęską zupki. Adaś zjadł trzy łyżeczki dnia pierwszego i trzy łyżeczki dnia drugiego a po trzeciej łyżeczce buzia się zamykała. Nie pomagało kuszenie marchewką, ziemniaczkiem, kaszką.... Nic. Nie myślcie, że może nie był głodny. Był, po po tych trzech łyżeczkach zupki rzucił się na mamusiowe mleczko.
Za to tata docenił talent kulinarny i zjadł zupę ze smakiem. Zatem podaję przepis na krupniczek, gotujcie...mężom swoim.
Jaglany krupniczek
10 dag kaszy jaglanej (około 0,5 szklanki), marchewka, pietruszka, plasterek selera, cebula, 2 ziemniaki, łyżka oleju rzepakowego lub oliwy extra virgine, pieprz, łyżka drobno posiekanej pietruszki
Kaszę należy sparzyć, osączyć, zalać szklanka zimnej wody i gotować 15 min na małym ogniu. Warzywa obieramy i myjemy. Marchewkę, selera i pietruszkę ścieramy na tarce, przekładamy do garnka i zalewamy litrem wody. Dorzucamy cebulę obraną i przekrojoną na pół. Po zagotowaniu do zupy dorzucamy drobno pokrojone ziemniaki.
Po 10-15 min, gdy ziemniaki są już miękkie, dorzucamy do zupy kaszę, olej lub oliwę oraz natkę.
Gotowe!
PS. Przepis znaleziony w notesie z powycinanymi z gazet przepisami.
Na pewno następnym razem i Adasiowi będzie smakować :) Kwestia wyrobienia kubek smakowych. Emi jednego dnia nie chciała łososia, a po kolejnych próbach załapała i teraz je ze smakiem ;) Także cierpliwości i wytrwałości w karmieniu własnymi zupkami ;)
OdpowiedzUsuń