Na dworze zimno, ciemno i wieje, brrr... Zima nadchodzi. A zatem... czas na zakupy ;-) Zakupy koniecznie również dlatego, że Adaś wyrósł prawie ze wszystkich swoich ubranek.
Całe szczęście dostał ostatnio podczas odwiedzin cioci Marci i wujka Adama - czapkę.
Bez niej dziś i wczoraj nie dało się wyjść na spacer. Co ciekawe czapka zostaje na głowie, w przeciwieństwie do letnich kapelusików, których zdejmowanie zostało opanowane w 100%. Metoda "Łapię za daszek i wkładam do buzi" jest najskuteczniejsza.
Jak tak patrzę, to chyba by się przydał jeszcze szaliczek...
Oj robi się zima a tu jesieni jeszcze nie było!!! U nas ciemno, zimno i chorobowo :((( I też polujemy już na czapeczkę i szalik i ciepłe sweterki! :)
OdpowiedzUsuńCzytałam właśnie, że chorobowo. A dziś znowu powtórka, zimno i deszczowo. Byle nie chorobowo.
Usuń