Katar przeszedł... na Leosia. Katar razy dwa to dopiero wyzwanie. Ale mama jak to mama, znosi wytrwale kichanie, kasłanie, marudzenie, chrapanie i sapanie.
Dziś owsianka z karmelizowaną pomarańczą znaleziona u Ani. U mnie do tej pory na mleku sojowym lub wodzie polecam na rozgrzewające ciepłe śniadanko.
Obserwuję, czytam, kibicuję Ci Ewuniu i Twoim maluszkom. Pozdrawiam mądrą i rozsądną mamę. Ania
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
Usuń