Jak to jest przy drugim dziecku? Jak sobie radzicie z dwójką? Czy to nadal te same emocje i strachy?
Takie pytania najcześciej pojawiają się w rozmowach w ostatnim czasie.
Umiejętności praktyczno-techniczne nabyliśmy już dawno, chociaż nie ma jednego sprawdzonego rozwiązania, bo każdy nasz synek jest trochę inny więc i metody trzeba troszkę dostosować, natomiast ZPT już zaliczyliśmy.
Ale emocje są za każdym razem. Myśle, że każda mama i tata sprawdza czy aby na pewno oddycha maluch, jak śpi, bo jest tak cicho - i my też :-) Każdy martwi się czy aby na pewno przybiera na wadze, czy TO (tu rodzic dodaje coś od siebie) jest normalne, itp itd, lista jest długa - my też mamy swoją listę zamartwiaczy.
Jesteśmy spokojniejsi, może trochę mniej spięci ale jednak emocje są.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz