niedziela, 24 lutego 2013

Kocyk do spania

Na urodziny dostał Adaś kocyk od taty. O taki:


I okazało się, że nie potrzebne żadne pluszaki, pieluszki czy inne przytulaki do zasypiania. Nie trzeba nosić, lulać, kołysać.  Wystarczy taki milutki kocyk. Adaś owija się miłą stroną, mówi aaaa..., poprzewraca się kilka razy, poturla, schowa pod kocykiem i po kilku minutach a może po kilkunastu - śpi w łóżeczku.

Oczywiście nie jeśli usypia go mama, bo z mamą zasypia się inaczej, przy cycusiu przytulonym. Wiadomo.

Wpis sponsorowany...przez tatę :-)

wtorek, 12 lutego 2013

Patataj

Adaś bardzo sobie upodobał jazdę na mamy plecach. Sam szuka okazji, kiedy to mama nieopatrznie wystawi plecy, by wspiąć się na nie. Bez problemów usłyszy także samo "patataj", nawet jeśliby padło w innym pokoju. Niezawodna poprawa humoru, taka przejażdżka po mieszkaniu.
Jednak nie zawsze mama ma siłę. Czasem narzeka, że zmęczona, że bolą plecy i raz pewnego podczas marudzenia usłyszała od taty "Jeszcze będziesz chciała takie patataj zrobić". No i zostały mi te słowa w głowie, bo trafił tata w sedno. 
I robię patataj nawet jak wydaje mi się, że padam ze zmęczenia, bo taki uśmiech wszystkie bóle i rozterki leczy. I wożącego i jeżdżącego.

sobota, 9 lutego 2013

Pierwsze urodziny - mini relacja z wczoraj

Był tort minimalistyczny - bez mleka i jajek. Były prezenty i balony. Było dużo śmiechu i zabawy. A przed nami... kolejny roczek :-)