niedziela, 24 lutego 2013

Kocyk do spania

Na urodziny dostał Adaś kocyk od taty. O taki:


I okazało się, że nie potrzebne żadne pluszaki, pieluszki czy inne przytulaki do zasypiania. Nie trzeba nosić, lulać, kołysać.  Wystarczy taki milutki kocyk. Adaś owija się miłą stroną, mówi aaaa..., poprzewraca się kilka razy, poturla, schowa pod kocykiem i po kilku minutach a może po kilkunastu - śpi w łóżeczku.

Oczywiście nie jeśli usypia go mama, bo z mamą zasypia się inaczej, przy cycusiu przytulonym. Wiadomo.

Wpis sponsorowany...przez tatę :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz