Długo zwlekaliśmy z zakupem książeczek. Bo Adaś za mały, nie umie się skupić, zje książeczkę, nie jest zainteresowany... lista BO była coraz dłuższa, aż w końcu kupiliśmy i to dwie od razu!
Strzał w dziesiątkę.
Zaczęliśmy od dwóch pozycji z Wydawnictwa Dwie Siostry - "Księga dźwięków" (Soledad Bravi) i "Zima na ulicy Czereśniowej" (Rotraut Susanne Berner). Adaś zachwycony. Zaczyna od wysiadywania (z tego co wiem, nie on jeden) lub/i smakowania. Ale książeczkom to niestraszne! Są tekturowe! A każda dostarcza innych atrakcji.
"Księga dźwięków" jest bardziej do słuchania. Pszczółka robi bzzzzz :-)
A "Zima" do oglądania. Adaś próbuje zdrapywać ulubione postacie lub się do nich przytula. Książka jest takich rozmiarów, że można poczuć jak to jest na tej ulicy Czereśniowej własnym ciałem. Polecam bardzo!
my ostatnio kupilismy małemu też pierwsze tekturowe książeczki o zwierzątkach, kolorach i warzywach. Bardzo lubi je sobie przewracać podczas czytania:)
OdpowiedzUsuńKsiążki z tego wydawnictwa są świetne!
OdpowiedzUsuńW ogóle teraz są tak pięknie ilustrowane książki, i bogate w treść nawet jeśli bez tekstu :-) Kolejnym razem chcemy kupić coś z polskimi ilustracjami i polskiego autora, może ktoś coś polecić?
OdpowiedzUsuńA co z książką z ruchomymi obrazkami od cioci i wujka?
OdpowiedzUsuńTa była dostana a tu jest o kupionych :-p
OdpowiedzUsuń