środa, 23 kwietnia 2014

biała czy zapisana?

Jaki mamy wpływ na to kim będą nasze dzieci w przyszłości? W jakim stopniu mogę ukształtować osobowość chłopaków?
Odkąd moje dzieci są na świecie często się nad tym zastanawiam. Na razie moje obserwacje idą w kierunku stwierdzenia, że dostajemy jakiś pakiet startowy.
Chłopcy mimo, że wychowywani w podobnym stylu są zupełnie inni.
Adaś nie znosił jeździć w wózku, ze spaceru wracał w chuście a ja pchałam pusty wózek. Leoś włożony do wózka zasypia od razu, jeśli to oczywiście pora drzemki. A jeśli ochoty na sen nie ma to ogląda liście, niebo albo w ostateczności mamę.
Adaś raczej nie był rozmowny a na uśmiech trzeba było solidnie zapracować. Leoś to urodzony lew salonowy.
Ten pakiet startowy to chyba coś więcej niż temperament ale mniej niż charakter czy osobowość. Z pewnością stwierdzam, że nie rodzimy się jako biała kartka do zapisania.


W końcu przyszedł nasz wygrany i wymarzony dzwonek do hulajnogi. Dziękujemy Micro Polska. Z drogi! Dzyń dzyń!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz