piątek, 7 września 2012

Winter is coming...

Na dworze zimno, ciemno i wieje, brrr... Zima nadchodzi. A zatem... czas na zakupy ;-) Zakupy koniecznie również dlatego, że Adaś wyrósł prawie ze wszystkich swoich ubranek.
Całe szczęście dostał ostatnio podczas odwiedzin cioci Marci i wujka Adama - czapkę.


Bez niej dziś i wczoraj nie dało się wyjść na spacer. Co ciekawe czapka zostaje na głowie, w przeciwieństwie do letnich kapelusików, których zdejmowanie zostało opanowane w 100%. Metoda  "Łapię za daszek i wkładam do buzi" jest najskuteczniejsza.

Jak tak patrzę, to chyba by się przydał jeszcze szaliczek...

2 komentarze:

  1. Oj robi się zima a tu jesieni jeszcze nie było!!! U nas ciemno, zimno i chorobowo :((( I też polujemy już na czapeczkę i szalik i ciepłe sweterki! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam właśnie, że chorobowo. A dziś znowu powtórka, zimno i deszczowo. Byle nie chorobowo.

      Usuń